Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc. Z góry zaznaczę, że jestem osobą bardzo skłonną do wyolbrzymiania, panikowania i zamartwiania się.
Od ok. pół roku stosuję krążek antykoncepcyjny Adaring, zawsze w miarę na czas, nigdy nie zdarzyło mi się zapomnieć włożyć krążek na dłużej niż parę godzin. Obecny system założyłam 09.01 o 18 (miałam włożyć planowo o 14, jednak nie dałam rady). W niedzielę po 12.01 odbyłam stosunek z partnerem, dodatkowo stosując prezerwatywę (zawsze jej używamy ze względu na moją panikę przed ciążą) i wszystko było w porządku, nic nie pękło. Jednak zaczynam panikować. Od wczoraj strasznie bolą mnie piersi i mam mnóstwo widocznych żył na dekolcie, zdarzyły się też dziwne kłucia w podbrzuszu. Nigdy wcześniej nie doświadczyłam czegoś takiego stosując krążek. Jakie jest ryzyko, że może być to ciąża? Niby wiem, że niskie, jednak ciągle panikuję i nie mogę przestać o tym myśleć. Co jeszcze może mieć znaczenie- w dniu założenia krążka byłam w trakcie leczenia antybiotykiem Klabax. Bardzo proszę o pomoc, coś co może mnie chociaż trochę uspokoić.