Dzień dobry.Mam bardzo poważny problem.Lekarz neurolog rozklada rece nie wie co mi dolega.Bralam lamilept lamotrygine od lat w dawce 2 x 100mg było 3 lata dobrze .Lekarz nagle odstawił od roku jest niedobrze aktualnie nawet zwiększył dawkę lamotryginy 2x175mg.. dodatkowo prefaxine aktualnie 75 mg a bylo 150 ten lek moze sie klocic z lamotrygina i dawac objawy czytalam ze tak?.I nadal objawy są drzenia trzesienia rąk glowy pieczenia glowy. Odczucia w glowie czasem mrowienia .Wprowadzil lawericetam 2x500mg jest mi niedobrze jeszcze gorzej pieczenie glowy uderzenie goraca w glowie I na twarzy w uszach 2 leki zdecydowanie za dużo dla mnie jestem słaba zmęczona i płaczliwa od zawsze byłam naniednym leku nie mialam dokładane 2 lub 3 i było w miare
Lekarz podejrzewa objawow na tle emocjonalnym.Faktycznie w trudnych sytuacji dostaje silnych lęków fobii.Tu kwestia też że leki odłożone były nagle a stezenie 3,0 mimo jeszcze wyższej dawki
Dodatkowo biorę prefaxine aktualnie 37,5mg. Te leki ataki paniki są nasilone po odstawianiu przez lekarza lamotryginy...w nocy nie koge spac denerwuje się.. Co w takiejnsytuacji jeśli lawericetam 500 zle wpływa slabi mnie uczucie pieczenia goraca i złego samopoczucia.Im większe dawki leków tym gorzej się czułam czuje...czuje ze lawericetam i brivact50mg też zle miałam kołatania serca lęki placze.Zaden z tych leków nie pomagał wręcz szkodził
Co w takiej sytuacji...powinnam jakiees badanie zrobic??Proszę o opinie