Prawie osiem lat temu dostałem dwa zastrzyki z kseplionu. To było duże przedawkowanie. Omal nie umarłem w męczarniach. To było istne piekło. Skrajny niepokój, ataki paniki. Ledwo mogłam chodzić i mówić. Czułam tylko nieskończenie wielkie cierpienie... Nie mogę już poradzić sobie ze swoim życiem, aż do dzisiaj. Mam teraz 29 lat. Nie mogę już tego znieść. Jak to możliwe, że po ośmiu latach ksepliony wciąż wydają się tak okrutne? ... Mam nadzieję na dobrą radę... Może przez detoksykację? Czy ktoś miał podobne doświadczenia z substancją czynną kseplionem?
* pole wymagane
* pole wymagane
Sugerowane produkty
Miejsce na Twój produkt
Katarzyna Kosińska Farmaceutka, Redaktorka
38 dni temu
Dziękujemy za podzielenie się historią. Trudno ocenić, czy po ośmiu latach złe samopoczucie jest nadal efektem przedawkowania Xeplionu (który w takich wypadkach powoduje zaburzenia pracy serca, sedację i nadmierne obniżenie ciśnienia). Być może obserwowane objawy są wynikiem istnienia konkretnej choroby. Opisana sytuacja jest wskazaniem do podjęcia specjalistycznego leczenia (oraz przeprowadzenia gruntownej diagnostyki). Warto również skontaktować się z psychologiem, który pomoże przetrwać trudną sytuację zdrowotną.
Więcej informacji:
https://www.gdziepolek.pl/artykuly/jak-zyc-ze-schizofrenia
https://www.gdziepolek.pl/artykuly/choroba-afektywna-dwubiegunowa-chad
Dodaj produkty do koszyka, aby zobaczyć, w których aptekach kupisz je najtaniej - z odbiorem lub dostawą 👇