Witam cierpie na lękuogolniony , brałam citaroplam 7 miesięcy doktor najpierw zwiększył na 20 było tak sobie pozniej na 30 mg I było ok i stwierdził że zwiększymy na 40 mg I po dwóch tygodniach od zwikszenia przechodziłam piekło wszystkie skutki uboczne sie pojawiły, wiem że to nie typowa sytuacja. Stwierdziłam lekarzem że będę zmiejaszac dawke i tak zmiejaszalam na 30 mg przez chwilę było ok a pozniej znowu tragedia więc stwierdziliśmy że rezygnuje z tych lekow i od 2,5 tygodnia nie zazywam lekow. Jak zaczęłam je zmiejszac było coraz lepiej skutki zaczęły odchodzić spinanie mięśni drżenie mięśni bezsennosc szum w uszach okropne leki. Było dobrze aż do przedwczoraj znowu drżenie mięśni bezswnnosv i niepokój ktory jest cały czas ale przychodzi czasem w silnejszych momentach i okropne drżenie rąk bol głowy jakby leki dalej działały chociaż już ich nie biorę. Ile mogą trwać skutki odstawienia?
Dodam że moja nerwica tylko silnu niepokoj I zamartwianie wszystkim i natretne mysli. A odkąd przyjąłem dawke 40 mg zaczęło się tak źle dziać. Psycholog mowi że nie toleruje lekow. Tylko ile można czekać aż to wszystko ustapi i lek przestanie działać