Dzień dobry, ostatnio robiłam pierwszy tatuaż, otwierała przy mnie tatuażystka nową igłę i tubę ze sterylnych opakowań, podobno używa jednorazowych, dla każdego osobno taki zestaw. Rękawiczki wyciągała nowe z pudełka i ubierała. Owinięte miała te preparaty wszystkie w folie, natomiast pistolet i fotel nie był ofoliowany,(jedynie był papier jednorazowy podłożony nowy przy mnie) z czego zdałam sobie sprawę na następny dzień, jak sobie o tym wszystkim pomyślałam.. Pytałam tej tatuatorki jak przygotowywuje te wymienione rzeczy, mówi, że zawsze dezynfekuje maszynkę, jak i fotel.. Strasznie się wystraszyłam i nadal się boję jak sobie o tym pomyślę.. Czy faktycznie grozi mi coś poważnego? Tatuaż dobrze się goi póki co. Proszę o podpowiedź, wiem, że to nie na temat leków.
* pole wymagane
* pole wymagane
Sugerowane produkty
Miejsce na Twój produkt
Olga Sierpniowska Farmaceutka
3 lata temu
Rzeczywiście Pani wpis nie dotyczy leków, ale warunków sanitarnych panujących w konkretnym salonie tatuażu. Nie do końca wiem, jakiego rodzaju recenzji Pani oczekuje i nie jestem pewna, czy leży to w kompetencjach farmaceuty. Oceną przestrzegania procedur zajmują się m.in. stacje sanitarno-epidemiologiczne. Takie miejsca powinny spełniać wysokie normy jeśli chodzi o zapewnienie ochrony klientów i personelu:
https://www.gov.pl/web/rozwoj-praca-technologia/salony-tatuazu