Czy założenie Mireny jest bardzo bolesne?

Oczytałam się w internecie jakie to potworne i przy zakładaniu zrobiło mi się słabo. Nie jest bolesne. Raczej bardzo nieprzyjemne. Zaraz po wyjściu z gabinetu miałam bardzo silne skurcze przypominające menstruacyjne. Trwaly może pol godziny. Byłam sama, bez problemu mogłam wrócić do domu samochodem. Trzy dni było kiepsko. Silne skurcze. Brałam leki, obfity przedłużający się okres. Po tygodniu, może dwóch wkladka się zadomowiła. Przestałam czuć, że coś tam jest. Lekarz uprzedzał, że się przemieści wyżej za jakiś czas i przestanie być wyczuwalna. Po 2 mies miałam planie dwochniowe między cyklami. Po 3 lub 4 miesiącach okres przestał się pojawiać. Będzie już 3,5 roku od założenia. Jestem bardzo zadowolona. Migreny, które były przy okresie są bardzo rzadkie. Nie muszę się martwić okresem. Nie odczuwam zadnych skutków ubocznych. W pierwszym tygodniu gdybym tylko mogła wydarlabym to z siebie. ale warto wytrzymać. Po dwóch miesiącach kiedy wszystko się ustabilizowało nie zamieniłabym na żaden inny sposób antykoncepcji. Nawet wazektomie ;) Jeśli się wahacie to przestańcie. Gorszych boli doświadczamy w ciąży i podczas połogu niż przez tydzień czy miesiąc akceptacji organizmu. A może u was po 3 dniach będzie już wszystko ok?

Dziś miałam zakładana wkładkę Kyleena. Nie rodziłam i mam bardzo duże tyłozgięcie macicy. Ból był okropny mimo przyjęcia wcześniej leków przeciwbólowych. Może też przez to, że zakładana tuż po miesiączce. 45 minut 2 ginekologów zakładało, ale profesor L. Dał radę. Tuż po założeniu ból ustąpił. Jest plamienie. Żadnych innych objawów. Mimo bólu myślę, że warto. Zwłaszcza w okresie przedmenopauzalnym.

Ja zakladalam wczoraj. Niestety bol byl ogromny :( Dokladnie taki jak wtedy kiedy mam okres i nie wezme proszkow przeciwbolowych(stad tez zdecydowalam sie na wkladke). Moze tez bardziej bolalo bo nigdy nie rodzilam, a wkladke zakladalam tydzien po zakonczeniu okresu(polecane jest do 7 dni od rozpoczecia okresu).
Po zalozeniu troche krwawilam. Ale juz tego samego dnia wieczorem juz tylko lekkie plamienia. Pamietajcie, ze kwestia bolu jest bardzo indywidualna. Jedynych boli innych wcale. Mysle, ze jednak warto sie przemeczyc te 5 minut aby pozbyc sie bolacych okresow(pomijajac antykoncepcje co jest kolejnym wielkim plusem ;)

Witam, czy przed założeniem Mireny muszę zastosować dwie tabletki domacicznie dwie godziny przed założeniem wkładki?

Mam zdiagnozowana Adenomioze i założenie wkładanie mnie nie bolało w ogóle. Natomiast odczuwał skurcze dość silne.

U mnie bolało mocno nawet pomimo tego, że wzięłam ketonal i nie jestem szczególnie wrażliwa (cytologia jest dla mnie niemal niewyczuwalna). Nie jest jednak powiedziane, że u Was tez tak będzie - po pierwsze, mam mocne przodozgięcie, po drugie nie rodziłam. Wciąż był to ból do wytrzymania, do domu dotarłam sama i bez bólu głowy, ale kolejną dobę byłam wyłączona z życia z racji skurczów. Powiedziałabym, że jeśli macie problemy z endometrium, albo źle tolerujecie antykoncepcję doustną, to wciąż naprawdę warto rozważyć i nie nakręcać się przed zabiegiem - po prostu zapobiegawczo wziąć no-spę, dwie dawki ketonalu i pójść do doświadczonego lekarza. :)

Właśnie jestem po założeniu wkładki, nie wiem czy to można nazwać bólem bardziej dyskomfort jakby ktoś uszczypnął. Nie trzęsło to długo sama byłam zaskoczona jak to sprawnie przebiegło. Nie potrzebnie się denerwowałam.

U mnie cała wizyta trwała 15 min. Lekarz mówił ,w których momentach mogę czuć ból czy ukłucie. Zakładaną miałam podczas okresu i szczerze mówiąc nic nie czułam oprócz dyskomfortu. Jestem po 2 porodach i mam wysoki próg bólowy może to ma wpływ na odczucia .Dobrze,że nie czytałam takich strasznych opinii przed założeniem bo bym nie poszła. Ból po założeniu taki jak przy okresie.

Dziś miałam zakładana wkładkę. Jestem w szoku ze jest tutaj tyle opin negatywnych w sensie bolesnych przeżyć. Ja poczułam uszczypniecie i Pan doktor zaznaczył nawet że to będzie teraz ten moment najbardziej 'bolesny'. Teraz - Parę godzin później czuje ze coś tam było robione. Ale absolutnie żadnego bólu... Myślę że bardzo zależy to od lekarza.

a ja zalozylam przed chwila, zalozenie trwalo minute i kompletnie nic nie bolało.

Bolało jak cholera. Nie dałam rady. Zakładałam w szpitalu w znieczuleniu ogólnym, bolało przy wyjmowaniu, pani doktor nie dała rady wyjąć, jutro wyjmie w szpitalu w znieczuleniu jak 5 lat temu.

Witam, dzisiaj była próba wstawienia spirali, było to bardzo bolesne, zemdlałem, prosiłem, że już nie chcę. Ale nigdy mi się to nie udało, lekarz zobaczył, że mam dwa pęcherze, które nie pozwalały spirali dotrzeć do miejsca docelowego, a być może przyczyną bólu było to. Już mi to nie odpowiada, ponieważ jest deformacja, idę na rezonans magnetyczny, aby dowiedzieć się, co tam jest. Gdyby nie spirala, nie dowiedziałabym się, że mam problemy, ponieważ zwykłe badanie i USG nic nie wykazały, wszystko było w porządku, badania też. Ale kiedy musiałem nakręcić spiralę, okazało się, że coś jest niezrozumiałe. Okazuje się, że spirali nie ma, ale jest jej jeszcze więcej, ciekawe jak będzie jutro.

Jestem kilka dni po założeniu wkładki ból tępy ,ale nie ustępują i krwawię od zabiegu mam nadzieję, że przyjdzie. Ból w trakcie zakładania 10/10 mimo leków przeciwbólowych. Po też nie było różowo i to dziwne uczucie ciała obcego. Jak bym wiedziała, że tak to wszystko będzie wyglądać to bym się chyba nie zdecydowała.

Byłam nastawiona mega pozytywnie, a tu szok! Bolało tak, ze brało mnie na torsje i omdlenie przy zakładaniu. Lekarka zrezygnowała, muszę mieć w znieczuleniu ogólnym.

Ja miałam zakładana wkładkę mirene w dniu dzisiejszym
Weszłam w okres przedmenapauzalny i od 3 miesięcy nie miałam okresu. Nie dostałam żadnego znieczulenia, i zsluje ze się o to nie zapytałam bo bolało jak cholera.... po założeniu kręciło mi się w głowie , nie wiem czy z boku czy z tych emocji. Po 5 godzinach od zabiegu brzuch boli jak przy miesiączce, plamienie mysle ze to normalne a jak będzie w kolejnych dniach zobaczymy. Myślę że dlatego zaleca się zakładanie systemu w dniu miesiączki ponieważ szyjka macicy jest rozpulchniona i dlatego może tak nie boli...

Ja praktycznie nie czułam nic ,tylko dyskomfort psychiczny.

Każda kobieta na pewno inaczej reaguje i odczuwa ból, ja natomiast podczas aplikacji czułam ogromny ból, po zejściu z fotela automatycznie zrobiło mi się słabo i zemdlałam. Lekarz zmierzył mi ciśnienie, które było tragicznie niskie, trzeba było mnie nieść do auta. Skurcze były tak ogromne że płakałam z bólu, dopiero po silnych lekach po upływie 2h ból się zmniejszył. Samą wkladke mam za krotko zeby ocenic jej dzialanie, ale przestrzegam przed tym zabiegiem bez użycia znieczulenia. Podkreslam ze to tylko moje odczucia.

Mi lekarz zlecił położnej podanie do mięśniowo ketonalu i papaweryny ( lek rozkurczowy) na 20 minut przed zabiegiem i słuchajcie nic a nic nie czułam. Mało tego miałam cały dzień pierwszy spokojny bez żadnych bólów. Nawet momentami to zapominałam że miałam jakiś zabieg

Ja dzisiaj zakładam już drugi raz mirene .Lekki ból ,do przeżycia .Polecam każdej kobiecie ,u mnie zapamiętywanie brania codziennie tabletek nie wchodzi w rachubę ;)

Mnie bolało pomimo że lekarka podała mi przed zabiegiem ketonal. Pierwszy dzień po założeniu było nawet ok dopiero wieczorem zaczął pojawiać się ból. Ja chyba nie jestem odporna . Brzuch wydęty, dyskomfort macicy kłocie jajników woogle uczucie jakbym miała ciało obce dziwne to. Jestem 3 dzień po zabiegu i dalej bóle się pojawiają możniejsze raz słabsze mam nadzieję że to była dobra decyzja bo jak narazie to jestem jakaś przerażona.

Miałam zakładaną mirene 3 dni temu. Takiego bólu nie czułam nigdy w życiu, już po pół godziny od zabiegu miałam ochotę jechać na sor żeby mi ją wyciągnęli płakałam i mdlałam na przemian z bólu. Dziś 3 dzień od aplikacji i mam jeszcze co jakiś czas skurcze i plecy bolą. Nikt mnie nie uświadomił przed założeniem że to tak boli, miałam zakładana podczas okresu.

Miałam zakładaną wczoraj Mirenę ze wzgledu na endometriozę i dwie przebyte wcześniej operacje oraz co wraz z tym idzie bardzo obfite miesiączki. Przyznam szczerze ,że mnie bardzo mocno bolało,ból jak przy porodzie ,całe szczęście że trwało to kilka minut bo dłużej bym nie wytrzymała. Mam nadzieję ,że nic się z tą wkładką nie będzie działo i że drugi raz nie będę musiała cierpieć.

Założyłam z racji bolących i obfitych okresów. Bolało jak ch*****! Nigdy. Takiego bólu nie przeżyłam. Zemdlałam. Dziś jest w sumie 3 dzień. Są skurcze. Mam nadziej że wkrótce ustąpią. Nie chce żałować swojej decyzji.

Myślę, że trzeba znaleźć lekarza, który ma duże doświadczenie i założy wtedy, kiedy jest na to najlepszy czas w cyklu. I wtedy ten zabieg nie będzie bolesny. U mnie trwało to może minutę a dodam, że lekarz proponował mi 3 dzień miesiączki ale musiałam założyć dwa dni przed okresem więc obawiałam się dużego bólu. Pani doktor sprawdziła i stwierdziła, że powinno się udać. Minutę, może dwie trwało to wszystko. Dyskomfort był. Żadna przyjemność ale nie bolało.

Zabieg był mało przyjemny ale to raczej dyskomfort niż ból. Trwał bardzo krótko. Spokojnie nawet osobowy bardzo wrażliwe mogą wytrzymać. Zrobiło mi się słabo wstając ale nie z powodu dyskomfortu ale dlatego, że naczytałam się strasznych relacji w internecie i tak się bardzo bałam, że jak było po wszystkim to prawie orła wywinelam z fotela.
Silne skurcze pojawiły się jakieś 15 min po aplikacji. Byłaby bolesne. Bałam się że nie będę w stanie samodzielnie wrócić do domu. Po pół godziny minęło. Cały dzień bardzo dobrze się czułam. kolejnego ranka znów miałam skurcze, nie tak silne. Wzięłam nospe. Plamię od założenia. Lekarz uprzedal, że tak może być bo jest to dosyć częste. Powinno minąć po pierwszym cyklu. Czekam :)

Wczoraj miałam założona hormonalna. Mam tyłozgięcie. Nie wiedziałam że przy nim mogą być trudności z założeniem. Ból okropny bez znieczulenia. Koncowo udało się wreszcie założyć ale mała trauma jest. Radzę innym dziewczynom przed zabiegiem łyknąć coś na znieczulenie. Ja nie miałam takiej wiedzy niestety. Lekko nie było.

Miałam zakładaną wczoraj, pierwszy dzień miesiączki bolało jedną minutę, spodziewałam się masakry i rzezi a było całkiem ok

Nie mam pojęcia od czego to zależy. Dzisiaj założyłam druga spirale. Pierwsza bezbolesna, tak że bez żadnych stresów mogłam zalozyc drugą a tu szok, czuję się jak tuż po porodzie naturalnym, bolało jak cholera, nie dziwie że niektóre kobiety mdleją. Jestem osobą dość mocno odporna na ból więc dałam radę na spokojnie, gdyby nie fakt że nie trzeba o niczym myśleć przez 5 lat to chyba kolejnej już bym nie założyła

Nie jest bolesne, raczej nieprzyjemne i dla wprawionego lekarza to 2 min i po sprawie.

Do @Ata1:

Można zastosować ibuprofen w dawce 400 mg lub diklofenak w dawce 25 mg na dwie godziny przed założeniem wkładki. Przyjęcie środków przeciwbólowych warto wcześniej skonsultować z lekarzem przeprowadzającym zabieg.

Przykładowe leki z tymi składnikami:

https://www.gdziepolek.pl/produkty/37115/ibuprom-max-sprint-kapsulki/apteki

https://www.gdziepolek.pl/produkty/83796/voltaren-express-forte-kapsulki/apteki

Jaki zestaw przeciwbólowych sobie zaaplikować do zakładanie spirali? Poprzednią miałam ze znieczuleniem ogólnym, ale teraz muszę na żywca... Dodam, że każde badanie ginekologiczne czy cytologia to dla mnie strasznie nieprzyjemna rzecz, więc na pewno muszę wziąć jakieś silne przeciwbólowe na ten zabieg.

zakładałam dziś Mirene. ból okropny. zemdlałam. a co najlepsze za pierwszym podejściem ginekolog założył ją za nisko. więc jeszcze raz musiałam to przechodzić wszystko. zakładałam o 16 jest 20 a ja wciąż czuje okropny ból aż na wymioty mnie zbiera. gdy się poruszę boli jeszcze bardziej. żałuję jak narazie swojej decyzji. ciekawe jak będzie za jakiś czas. ponieważ miałam wskazanie założenia mireny na krwotoki podczas miesiączki

Zakładałam 2 tygodnie temu. Zabieg dla mnie trochę nie przyjemny, ale do zniesienia. Mimo tyłozgięcia macicy nie był to jakiś potworny ból. Odczuwałam tylko trochę brzuch w dolnej części. Przed wizytą wzięłam ibuprom sprint i może to poprawiło samopoczucie po zakładaniu wkładki. Nie ma się czego bać.

Byłam wczoraj założyć wkładkę , pierwszy raz. Nastawiona byłam na dyskomfort taki jak przy pobieraniu cytologi - opinie koleżanek. Mieszkam w uk , wkładkę zakładano mi w przychodni przez wyspecjalizowana do tego osobę. Ból okropny! Miałam 3 próby założenia , po drugiej próbne dostałam zastrzyk ze znieczuleniem , okropne przeżycie . Wkładki nie udało się założyć .

Witam wkładkę miała zakładana miesiąc temu .Mam tyłozgięcie macicy bardzo duże ale nie odczuwałam żadnego bólu ani podczas zakładania ani później.

Właśnie Dziś wyjęłam mirene. Nic nie bolało (a bałam się strasznie bo za dużo się na czytałam)I za jednym razem założyłam następną, zakładanie było 3 sekundowym bólem ale do wytrzymania bardziej bym powiedziała szczypnięciem.Także dziewczyny głęboko oddychać i się nie bać.

Ja się zastanawiam czy założyć wkładkę. Lekarz mi zachwala, w znieczuleniu ogólnym, bo mam endometriozę , jestem po dwóch operacjach i jestem po cesarce. Proszę napiszcie czy się po tym tyje czy odczuwa się jakiś dyskomfort, czy boli po zabiegu, ile się po nim dochodzi do siebie.

Bolało okropnie. Dawno nie czułam aż tak silnego bólu. W ten sam dzień w pracy zemdlałam, bo miałam takie silne skurcze. Gdy poszłam później do lekarza to dal mi na to Tramadol. Mam nadzieję, że działanie tej spirali odnośnie bolesnego okresu będzie dobre i że nie będę żałowac tego bólu..

Jest to dość niekomfortowe uczucie ,ale nie bolesne. Mam 3 wkładke i nie wyobrażam sobie powrotu do tabketek . Moje miesiaczki trwaly długo i byly bardzo obfite. Teraz to ja wiem że zyje.

Wkładkę zaklada się podczas miesiączki i wtedy nie trzeba rozs,erzac szyjki macicy, które może być niebezpieczne

zakładałam 2 tyg. temu- zabieg praktycznie bezbolesny, bardzo szybkimi sprawnie wykonany przez lekarza. Teraz pojawił się okres - bardzo obfity, a z tego powodu założyłam wkładkę… poczekam i zobaczymy, mam nadzieję że zadziała bo inaczej nie da się normalnie funkcjonować. Miałam krwotoki.

Miałam Mirenę prawie 7 lat, zakładanie dosyć bolało, ale nie długo. Leki przeciwbólowe zażyte przed badaniem trochę pomogły. Wyjmowanie nic nie bolało. Za tydzień zakładam następną. Dla mnie ta metoda najlepsza . Polecam

Nie jest to przyjemny zabieg. Dodam, że rodziłam przez cesarskie cięcie i mam tzw.tyłozgięcie macicy. Może to wpłynęło na ból przy aplikacji. Trwa to około 10 minut. Najpierw zakłada się wziernik jak przy pobraniu cytologii, dezynfekuje a potem najgorsza część czyli stopniowe rozszerzanie szyjki macicy. Boli! Potem aplikacja spirali. Ledwo zeszłam z fotela. Dochodziłam do siebie około 45 minut. Ketonal, paracetamol i Pyraligina - taką końską dawkę dostałam. Myślę, że powinno się podać jakieś miejscowe znieczulenie. Już się zastanawiam czy wyjęcie tej spirali boli tak samo.

Założenie bolało strasznie ale ja mam tyłozgięcie i to ponoć przez to. Szczerze byłam nastawiona na ból ale to przeszło moje oczekiwania - zakręciło mi się w głowie, było niedobrze, gorąco i miałam mroczki przed oczyma, jadąc do domu miałam ochotę rozjechać każdego faceta po drodze.

Mnie nie bolało założenie wkladki.

mnie akurat bolało, wcześniej wzięłam ketonal, ale i tak lekarka musiała mnie dodatkowo znieczulać bo nie dała rady założyć

Dziękujemy za tę informację.

W czwartek miałam założoną,nie duży dyskomfort raczej słaby ból