Proszę, bo zwariuje.
Witam, bardzo proszę o pomoc.. Moje cykle trwały przez ostatni rok nastepujaco: 26, 18,28,26,17,28,26,24,29,26,27,27 Ostatnia miesiaczka miała miejsce 14.01. Z ustaleń wynika, że powinnam dostać miesiączkę poniedziałek, wtorek.. za tydzień.. Jednak jest sytuacja co spędza mi sen z powiek , a moje zaburzenia lękowe nie pomagają mi w tym . Uprawiałam seks z chłopakiem, miało to miejsce z 31.01na 01.02 , stosunek przerywany. Chłopak wyciągał przed czasem. Wiem, ze to nie zabezpieczenie, ale trudno stalo się. Nie chciałam brać tabletki po, bo z wyliczeń to dni nie plodne . On mnie uspokaja, że nic nie będzie i mam być spokojna, a ja jednak cała chodzę ze strachu. Czy ryzyko jest duże? Biorąc pod uwagę mój cykl ? Jestem załamana. 25 dc a ja panikujesz, że okres się nie pojawi. Proszę o wsparcie bardziej . On twierdzi że nie ma obaw, bo nie skonczyl w środku, jednak ja juz nic nie wiem co myslec..