Czy tabletka "dzień po" nie ma czasem działania wczesnoporonnego? A więc czy to nie zabójstwo zarodka - dziecka w początkach jego rozwoju, przerwanie ciąży? Czy tak samo nie jest zresztą z niektórymi pigułkami hormonalnymi? Mają one przecież podwójne działanie (zawierają estrogeny i progestrageny), więc oprócz działania antykoncepcyjnego mogą doprowadzić do poronienia. Tak samo wkładki domaciczne, tzw. "spirale". One także mogą zadziałać w ten sposób... Piszę o tym w osobnym pytaniu, aby wszystko znajdowało się w jednym miejscu, aby każdy miał stały / ciągły dostęp do tego wątku i mógł to przemyśleć, zatrzymać się, i przede wszystkim - aby wyciągnął z mojej wiadomości jakieś wnioski.
" Innym skutkiem stosowania środków hormonalnych jest ich możliwe działanie wczesnoporonne. Jest to spowodowane zmniejszeniem grubości błony śluzowej macicy, czego skutkiem może być trudność w zagnieżdżeniu się zarodka. To oznacza wczesne, niezauważalne dla kobiety sprowokowane poronienie" (źródło: "W Drodze" 2013, nr 05)
"Korzekwa-Kaliszuk zaznaczyła, że tzw. tabletka "dzień po" "może działać na dwa sposoby:
"Jedno z tych działań to jest rzeczywiście działanie antykoncepcyjne, czyli takie, które zapobiega poczęciu dziecka. Jednak jeśli do poczęcia już doszło, albo dojdzie do niego mimo zastosowania pigułki - a jest to możliwe - wówczas działanie pigułki polega na utrudnieniu przemieszczania się już zapłodnionej komórki jajowej i powoduje zmiany w błonie śluzowej do macicy, które uniemożliwiają jej zagnieżdżenie się"- powiedziała".
W takim przypadku jest to niedopuszczalne. To wielkie zło. Uważam, że lekarze powinni o tym mówić swoim pacjentom - każdy powinien znać konsekwencje. Należy to wszystko wziąć pod uwagę... Nie wiemy w jaki sposób może to zadziałać, nie mamy tej pewności, więc lepiej nie ryzykować, nie igrać z ludzkim życiem - może się to źle skończyć, a kobieta może nawet nie będzie zdawała sobie sprawy co tego co się stało, z tego że faktycznie mogło dojść do poronienia. Jeśli to wszystko jest prawdą, to nikt nie powinien mieć dostępu do takich środków antykoncepcyjnych, a stosowanie takich rozwiązań powinno być zabronione, nielegalne. Nie wspominając już nawet o skutkach ubocznych dla zdrowia kobiety, których jest ogrom, z prawdopodobieństwem bezpłodności włącznie.
Sugerowane produkty
Miejsce na Twój produkt
Angelika Talar-Śpionek Farmaceutka, Redaktorka
7 miesięcy temu
Załączam link do pomocnego wpisu:
https://www.gdziepolek.pl/artykuly/tabletka-po-czyli-antykoncepcja-awaryjna